Archiwum styczeń 2012


bunt
Autor: dm136697
Tagi: nowy  
28 stycznia 2012, 18:29

USA, Izraelu, Watykanie, Rosjo i reszto szumowin- wypierdalać od polskich spraw!!!!!!!!!!! Miejscowi politycy, tzw. władzo- dość kłamstw i złodziejstwa!!!!!!!!! Każdy parszywy czyn zostanie zapamiętany! Na każdy wścibski ryj znajdzie się kaganiec, gdzie świnie tam i rzeźnia, gdzie zbrodnia tam i kara, gdzie radykalizm tam swoboda, gdzie siła tam bunt.

Walka z zewnętrznym i wewnętrznym wrogiem, ale bez ksenofobii- oparta na wiedzy o wrogu i gniewie ludowym, czyn zamiast mesjanizmu,

Jamazonka wszczynająca rebelję przeciwko "Sarmacyi Polskiej od Boga danej"; jazda wołoska kontra lisowczycy, wojna plemienia kruków z homo americanus (keletA arete bloor ato amerikanes)

Pewnego dnia sejm, senat, pałac prezydencki, ambasady i inne siedziby pantokracji będą miały gości... Będzie biesiada i ogień. Nikt nie ucieknie przed naszym batem. Pozwoliliśmy wam bawić się naszym kosztem, a teraz przynosimy wam rachunek...

bez tytułu
Autor: dm136697
Tagi: nowy  
27 stycznia 2012, 20:32

Bojkot produktów amerykańskich i izraelskich!

delegalizacja rządu przez społeczeństwo!

Polityków na przymusowe roboty!

życie jako protest przeciwko komersze!

Будьмо щастливі-далекі наче терористкі-смертніці перед вибухом, наче природні бунтари на демонстрації та щирі стахановці підчас труду!

Bądźmy twardzi i zbuntowani!

                                     **********                                                          Sytuacja geopolityczna:
Z jednej strony mamy tych, dla których banki, rynki i globalizacja są ważniejsze od narodów i ideologii, z drugiej utopiści z dyktatem wszechmiłości. Zadłużenie amerykańskie w Chinach, jankeskie wydatki na wojenki o ropę, medialne plotki o wojnie z Iranem, Chiny zwiększające import ropy z Iranu, indyjski pomysł płacenia za irańską ropę w złocie, a nie w żydojankeskich dolarach. Wprowadzenie ACTA. http://wolnemedia.net/media/wzywaja-google-by-nadzorowalo-teorie-spiskowe/, nowelizacja ustawy o NIK.

 

Ja:
Nie uwierzę nikomu, kto spróbuję mnie zmienić wedle swego widzimisie. Czymkolwiek by się nie zasłaniał: sprawiedliwością, prawami rynku, moralnością chrześcijańską bądź proletariacką, prawami naturalnymi, wolnością, prawami fizyki, wiecznymi wartościami, postmodernizmem, nowym ładem. Aзъ есм Nϊhϊλgêvaλtyzm.    Po lewicowemu wprowadzić "cywilizację śmierci". Po libertariańsku zlikwidować państwo i przymus. Po prawicowemu zachować narody i plemiona.

bez tytułu
Autor: dm136697
Tagi: nowy  
23 stycznia 2012, 19:15

Podpowiedzi dla inkwizytorów internetu, coby wiedzieli, że mają tu wroga publicznego:
Prowadzę bloga. Podżegam, biję pianę, agituję, nawołuję do nienawiści, rewolucjonizuję, sama w sobie jestem Wunderwaffe. Propaguję totalitaryzm, chaos, schizmatyzm (trzecia droga między bluźnierstwem a świętością- wyznawanie ironii losu) i nihilgewaltyzm.
Nie współczułam Gruzji, nie płakałam po JP2 i Kim dzong Ilu , nie solidaryzuję się z USA jak ten oślizgły kolabo Kraśko. Nie płacę abonamendu, bo nie oglądam telewizji. Nie czytam "Kubusia Puchatka" i  "Pana Tadeusza". Nie wierzą w miłość. Pierdolę modę, urodę, piękno i celebrytów. Nie mam kont na serwisach społecznościowych. Nie szanuję władzy, ustroju i sojuszy międzynarodowych. Popełniam grzech buntu.  Chcę zatruć koryto sejmowe i doprowadzić do bankructwa dom publiczny zwany sejmem nad którym burdelmamą jest USA i Watykan. Wybory prostytuują naród!  Proponuję w ramach walki z zanieczyszczeniami zesłać władzę do kamieniołomów, a kilka państw zaorać. Że niby udaję? Po co szpanować rebelią, jeśli można się popisywać np. skłonnościami samobójczo-destrukcyjnemi?!
Nie popieram ani feudalizmu, systemu kastowego, ani prób stworzenia królewstwa niebieskiego na ziemi, gdzie wszyscy są tacy sami, panuje wszechmiłość i labradorokracja. Nie popieram mesjanizmu, który wtyka Polakom ideę "Nowego Izraela", nie popieram wąskiego myślenia czasów tzw. "Zimnej wojny", które nie uwzględnia żadnych brudnych interesów geopolitycznych , a jedynie dzieli świat na dwie części: szlachetną i złą.  nie popieram światowego ładu Króla Żydowskiego i Wujka (Chujka) Sama. Amerykanizacja życia, religijne podboje Watykanu, manipulacje gospodarcze Wschodu (Rosja, Emiraty) i Zachodu (jankesko-europejska lichwa), polskie koryto dla prostytucji (Sejm)- to wszystko traktuję jako najazd barbarzyńców. Wierzę w obozy, w których każda świnia odpracuje swój udział w kleptokracji. System opiera się na lichwie, popkulturze i spekulacji. Podrzuca nam się określone produkty do sklepów, agituje w internecie oraz mediach,  wyznacza podatki na pensje poselskie, zmusza do ubezpieczeń, aby nasza forsa lądowała u obcych bankierów (OFE!). A potem jakiś tzw. ekonomista wytłumaczy nam za pomocą skomplikowanego bełkotu, że owszem, płaciliśmy wysokie składki, więc teraz otrzymamy "w nagrodę" na starość sumę, która nawet nie jest połową tego, co wnieśliśmy. Bo dzieci mniej się rodzi, bo ropa się wylała, bo co z tego, że pani pracowała, jak teraz jest bezrobocie, bo z wykresu ponoć wynika. Gówno wynika.  Ale najlepiej zmusić cały świat do brania udziału w interesach wąskiej grupy.   Oczywiście nie ma tak, że nikt na nikogo nie wpływa (dlatego hasła o nieczynieniu drugiemu są nie do zrealizowania. Z resztą każdemu niemiłe co innego), ale czas najwyższy zacząć się poruszać świadomie po tym badziewiu zwanym światem. Ja osobiście jestem za tym, aby: myśleć albo chociaż zwariować (wtedy masz swój świat), kombinować (potrzeba matką wynalazków, szczególnie tych genialniejszych), obudzić w sobie wolę i bunt. Raz kogoś zarezać, raz poratować- zależnie od wyznawanej filozofii- byle własnej!  Zabijmy etykę, ukrzyżujmy politykę!
TORA TORA TORA!!!!!

 
P.S. http://www.chip.pl/news/wydarzenia/prawo-i-polityka/2010/01/monitoring-internetu-przez-odpowiednie-sluzby-jest-konieczny-twierdzi-wokalista-u2 (Zawsze chuja nie lubiłam. Chyba nawet jeszcze wcześniej,  zanim świadomie znienawidziłam Busha, M.Wisz., Katarzynę II i Сергія Цапенко)
Абєдінєнє
Autor: dm136697
Tagi: ukr  
22 stycznia 2012, 10:48

 Нейросоц контра Хаогнозіс, нігілістський фемінізм контра ребеллішес амазонентум, зіґа з плашкою в руці! Пий отруту за здоров'я держави або стань націонал-сатаністом.
Не соціалізм, не капіталізм а клептократія. Ось і є справжній лад політекономічний, який об'єднує. Рік за роком наступні пророки лише переносять чужі політекономічні видумки на свою панщину, а потім ніби-то вельмі здивовані, що так й нічого не вдалося. Свобода сама продала себе, один кусочок еРеФії, другий США.   Неправда, що гроші- це воля. Індійськи уроди жили аскетично і свободновато, тай ще вміли більше за нас. А в політиці скільки дукачів, і все-ж таки вони весело курвяться.  Це в Рутенії, цеж в Ляхії, майже всюди (курві глобалізм). А поляки, як поляки- Neosarmatyzm: Rydzyk, honorarium, pańszczyzna.       Якщо взагалі треба нам вибирати владу, так робити це дорогою олімпійських змагань. Або просто раньше профілактично посилати кандидатів в концтабір: той, хто буде чесно працювати, стане царювати.   Треба опозіційної опричніни. Проти клептократії, проти американізацїі, русифікації, пантократії. Навіть проти уніформізму: я знаю, гламурні естети будуть вводити диктат. Вони мріють про штрафи і репресії за немодний, безвкусний одяг, за відсутність краси.  А я не дам.  

Cossack power or kurpian rebel?

bez tytułu
Autor: dm136697
Tagi: nowy  
18 stycznia 2012, 20:45

Następna wojna światowa z pewnością będzie się opierać na sporze gospodarczym. I tu nasuwają się dwie kwestie: globalizacja gospodarki oraz konformizm jednostek. Pierwsza kwestia niejako łączy się z drugą. Większość ponadnarodowych molochów tworzy sieć układów oplatających państwa. Jednocześnie wychodzą oni z założenia, iż musi istnieć coś takiego, jak uniwersalny klient. Ponieważ ludzie nadal posiadają ogromne zasoby konformizmu, więc uformować ich jest stosunkowo łatwo: poprzez reklamy, zachęty, przymus, stymulację optyczno-dźwiękową (reagowanie na kolory, powtarzalny rytm). No i jeszcze poprzez fakt, że nie mają innego wyboru. Bo niszowe towary drogie i trudno dostępne. Bo małe firmy nie będą się wyrywać z niszą, skoro „nikt tego nie kupi”. W ten sposób mamy tysiące firm handlujących tym samym, które oprócz tego mają też wpływ na politykę. Władzy również zależy, aby lud stał się „świadomy swych potrzeb” (tzn. kupował, płacił, głosował, nie myślał). A ponieważ mamy demokrację i PiaR, więc inność jest poniżana, a nawet trwają próby pozbawienia jej jakiegokolwiek wpływu na rzeczywistość i własne życie. A i władza nie podskoczy „panom dobrodziejom”- bo tu parę groszy na kampanię wyborczą, tu mogą gaz zabrać, tam McDonaldsa nie wybudują. To jest komercjalizacja narodów i jednostek. Tutaj musi dojść do konfliktu, a nawet jest to wskazane w ramach odszczurzania. Po pierwsze samolubny interes w końcu zawsze bierze górę, i bankowo-komercyjna międzynarodówka zacznie się chwiać. Po drugie, jednostki samodzielnie myślące zbuntują się i również podejmą jakieś działania. W nowej wojnie użyte zostaną nowoczesne technologie, ale nie zabraknie też zwykłego ludowego gniewu (może to od niego się zacznie? Wszak ofiary systemu nie mają pejsbuka). Co potem? Może powstanie nowy manifest futuryzmu. Cywilizacja zapewne zatoczy koło, i być może powrócimy trochę do modelu plemiennego- na gruzach państw powstaną: wspólnoty rodowe oraz anarchokomuny.  Te pierwsze z potrzeby odbudowy dziedzictwa plemienno-narodowego, te drugie w aktach buntu przeciwko dyktaturze kapitalizmu- początkowo będą zapewne dobrowolne i spontaniczne. Po za tym pojawią się także nowe prywatne firmy, zapewne bardziej zróżnicowane pod względem towarów i usług. Nie będzie centralnej władzy, a przeto właśnie będzie tyle różnorodnych tworów na jednym obszarze, każdy twór będzie wysuwał swoją koncepcję, forsował ją. Będzie takie słuszne zjawisko, jak walka ideologiczna- bez arbitrażu władz, nie będzie pośredników w kontaktach między ugrupowaniami. Przez to sytuacja będzie nieco jaśniejsza, przynajmniej na początku. Bez zawadzania biurokratycznego. Taka sytuacja może skłonić ludzi do tworzenia alternatyw, do kreatywności.  Co najmniej przez chwilę nie będzie szkół z odczytami na temat poradnictwa zawodowego i kwestii doboru spódniczki na rozmowę kwalfikacyjną. Kościół rozleci się na kilka nowych odłamów, jak zwykle pokłócą się o dogmaty (nowa sytuacja-nowe wyzwania, religia to przecież również biznes). Gdzieś z tego zacznie kiełkować znów System. Znów ktoś stęskni się za wodzem, za którym nawet wejść w gówno, ktoś inny wymyśli coś genialnego podczas wojny domowej...

„Niech plemię kultu zbuduje ze mną kraj rebelii!”   Чи бунтар, який протестуючи кидає зіґу вождю, дальше є бунтарем? "Любо братци, любо" перейшло в "Rebellen", а ми ішлі вперед насміхаючись над смертю тай життям...А знаєте, яка є найкраща іронія долі у історії? Промова козаків імератріци у 1762 та 1775ий..

Najważniejsze, to być sobą z domieszką zjawisk chaotycznych. W każdej sytuacji.  Nihilgewaltystyczna rebelia.

chaotyczny felieton
Autor: dm136697
Tagi: nowy  
14 stycznia 2012, 22:53

"Я ж тебе зрадила, Косачіє, з Мазовією/ можливо цеж такий предків обичай/можливо зов крові або перфідія/ Вей, Україно, в зеркало/там стоїть Мазовія наче Ленін перед Христом"

 

Kiedyś projektowałam partię nihilistyczną "Справжні Черкаси" (na fundamentach gimnazjalnej partyjki "Sierp i Młot"). To było w czasach Nowej Kozaczyzny. A teraz Nowa Kurpiowszczyzna słucha R.U.T.Y i chodzi na Boże Ciało w koszulkach z Che. Дуже контркультурно було би, якби козаки захотіли бути мазовшанами.
Natomiast  szczery ideologizm zdarza się rzadko (ale się zdarza), albo jest co najmniej dziwny: socjalistami bywali  głównie burżuje wzbogaceni na Rewolucji, a teraz często hipsterska młodzież z tzw.dobrych domów, faszyzm funkcjonował dzięki żydowskim pieniądzom (a dziś dzięki jankeskim serweram) i sojuszom z ludami "niearyjskimi", prawica chwaląca wolny rynek często klęczy przed USA, a w świecie internetu jest reprezentowana przez zarozumiałych małolatów przezywających się jak dzieci (tj. niemerytorycznie), wklejających sobie logo Korwina, ale nie mających pojęcia nawet o tym, co to np. anarchokapitalizm.  Co się zaś tyczy właśnie USA, ale też reszty świata dotkniętej kryzysem:  z obserwacji i własnych przemyśleń wydaje mi się, że Chameryka nie tyle zmierza ku dyktaturze bankierów, ile już tkwi w tej dyktaturze od dłuższego czasu: interesy Rotschildów, FED, Bilbergowie, przewałki międzyunijne, wojenki syjonistów... Myślę, że bankierzy i politycy to jedna ściśle współpracująca grupa mafijna. To nie jest raczej tak, że politycy stworzyli bandycki system a kasożercy tylko skorzystali, niczym szmalcownik na okupacji, bo "trzeba sobie radzić" (jak twierdzą niektórzy). To raczej jest świadoma kolaboracja, strategiczny sojusz . Obu stronom (politykom i "biznesmenom") się taki stan rzeczy opłaca.         Swoją drogą to ciekawe: w przyrodzie funkcjonuje tyle form "ustrojowych": zarówno współbiesiadnictwo (komensalizm), mutualizm, ektosymbioza, pasożytnictwo itd., za to u ludzi głównie parazytologia stosowana za pieniądze podatników. I to oparta na duchowym kurewstwie.


"Ой у городі у Варшаві
там жиди-пани генірали
Ісуса Христа тай на муки брали"... Już tylko proklamować sektę, która zakłada, że wszelka władza uosabia boga, a Hitler, Stalin, Reagan, ataman Machno to awatary jedynego bóstwa- i będzie spokój w społeczeństwie. Społeczeństwo dobrze nakarmione propagandą nie czuje ani głodu fizycznego, ani głodu swobody. A demokratura trwa w najlepsze, bo "większość zawsze ma rację". Sprawiedliwości szukać nie należy, bo sprawiedliwość to kurwa. Należy poszukać W SOBIE buntu.
A jeśli chodzi o wszelkie inicjatywy pozasystemowe, to jestem za, nawet jeśli się z nimi nie zgadzam. Najpierw zdusić alfonsów tego burdelu (władzę), a potem pojedynkować się i załatwiać między sobą. Sabotaż Systemu.                      "Po mojej śmierci kraj upadnie" (Г.Распутин)      Chrzcijmy ich batami i koktajlami Mołotowa!

demonstracja
Autor: dm136697
Tagi: nowy  
11 stycznia 2012, 22:27

Rewolucje i kontrrewolucje się zdezaktualizowały, straciły na skuteczności (na tzw. kliniczności przypadków też), czas na nową jakość terroru. Czas na nowy krok do przodu w ewolucji, wyzwolenie gatunku,  ale także na ponowne odkrycie umięjętności przodków, które to umiejętności zatraciliśmy taplając się w komercyjnym gównie. Tresura ciała i swawolna myśl, gwałt na skurwionych umysłach!  Розстріляти Мамая, резати царські ікони, śmierć Wernyhorze! Precz z mitologizacją gniewu! System Killers   "Ferajna, z toporami na Pana swego!"
Moglibyśmy zmarnować czas na wymyślanie mody, która sprawi, że pójdą za nami masy. Wolimy jednakże przeznaczyć ten czas na demonstrację.    Kruki wyższą rasą niż gołębie! Poprzez logikę folkloru (a nie piękno) do futuryzmu; roboty do fabryk (robotyzacja), politycy do obozów pracy, USA i Watykan do utylizacji, energia kosmiczna do mieszkań!    Ale nie wierzymy w utopię, gdyż proces walki ideologicznej winien trwać, rebelia naszym spirytusem! Utopia jest dobra dla labradorów nie chcących widzieć termojądrowego oblicza słońca, dla chłopów pańszczyźnianych pracujących w ogrodach miłości (tak oni to nazywają, a ja w miłość nie wierzę) w różowych kajdanach. Rozpierducha-Odbudowa-Teatr Działań Wojennych.
[(∞/0)*bi]*χαίνω v AxB
ironiczny: faszyzm/socjalizm/anarchizm-nihilizm/liberalizm/tribalizm przemielone przez własne "ja", perfidna rebelia, nihilgewaltyzm

Legion (opowiastka ekstremistyczna)
Autor: dm136697
Tagi: nowy   kontrkultura  
06 stycznia 2012, 13:29

Kroczymy szemranymi uliczkami, niosąc nienawiść. Jesteśmy jak hycle. Antyamerykanizm... Jakże szeroko pojmuje go wielu naszych wojów, legionistów. Jako walkę z wszelkim brudem tego świata: z NWO- pantokracją, zaborczym syjonizmem, z landrynizmem- dyktaturą popkultury, z kłamstwami o moralności, etyce i demokracji, ze złodziejską polityką, z kolaboracją...Każdy miał swoją walkę o wolność i honor albo zwykły bunt młodzieżowy, swoją krwawą hulankę. Jeden wolał najpierw wysadzać amerykańskie kontyngenty w Toruniu, Morągu, na Mazurach..., inny podduszać pracowników firm współpracujących z Jankesami przy wydobywaniu rzekomych "łupków"... Nie chodzi o to, aby bić gówniarzy w koszulkach "I love N.Y."; nie jesteśmy komsomolcami, którzy szpecą bikiniarzy. I ekami-hipsterami też nie. Liczą się konkrety, proamerykańska polityka świni, jako taka. Właśnie na nich polujemy: na szmalcowników, kolaborantów, konfidentów, tufty, polityczne świnie. Nie może być w nas uniformistycznego myślenia; w to mogą się bawić pogo-punki, dresy i landrynki, którzy róznią się tylko "mundurkami", i za owe "mundurki" dają sobie po mordolyzacjach. Więc były pomniki przyjaźni międzynarodowej oblewane farbą. Były szykany prokuratorów współpracujących z amerykańskimi służbami specjalnymi. Uczniów wyjeżdżających do Stanów na wymianę nie ruszaliśmy, bo z mściwą satysfakcją odnotowywaliśmy, że albo nie przechodzili pomyślnie biurokracji wizowej, albo wracali ze sztucznym uśmiechem, pod którym skryte były bezkresy upokorzenia. Ale spojrzenie na dany aspekt często zależy od światopoglądu, więc wracali też mali piewcy USA. Z tymi dyskutowaliśmy i wstępowaliśmy w pojedynki.   Był też polityk, który wyszedł na papierosa i spotkał bezdomnego, który chyba był pijany. Bezdomnego nie znaliśmy, polityk też nie, ale chciał zawiadomić policję dla zasady. "Bo żule jakieś po chodniku chodzą, smród roznoszą, a powinni być wdzięczni władzy, za jej wielkie zasługi wobec kraju i gospodarki". No to dostał szanowny przedstawiciel władzy nahajką i przeprosił "tego pana", jeszcze do więzień CIA się przyznał. Potem całą noc we śnie wołał lichwiarzy zamorskich o pomoc. Tyle doktorów, a kraj nieuleczalnie chory....  
Byliśmy pijani nocą pełną wrażeń. Przywidywały nam się kulty Griszy Rasputina oraz Wojenki-Pani, Manson mówiący o NWO, jeszcze ogłoszenie towarzyskie w dziale zoofilii: "Sprzedam rząd polski (prezydenta, premierów, ministrów, sejm, senat, episkopat a także ich popleczników itd.)
Może być jako żywy towar lub na organy. Bardzo tanio.
Czuję się upoważniona do transakcji przez naród.
Osobie, która zagwarantuje, że zagoni rząd batem do pracy- oddam za darmo i obejmę mecenatem.
P.S. Dorzucę ambasadę amerykańską gratis!
",
manify dla więźniów politycznych i ofiar systemu: ukraińskich nacjonalistów, rosyjskich tercerystów, greckich anarchistów i walczących lewicowców, w końcu polskich lokatorów, pracowników i kreatywnych acz niepokornych cwaniaków..." My nie Rosja, my nie Chameryka!"  Prelekcja przy ognisku i samogonie: "Мені плювати на достоєвщіну. Пригадай: <Рафаель важливіший за знесення Кріпосного права>, <Свєт абайдется бєз англічан, росіян, але не бєз краси>...Таке міг видумати лишь клятий буржуй якись. Я ж балакаю наче соціалістка, але якже не бути соціалістом та нігілістом, коли чуєш таке? Я не забороняю нікому мати свій світопогляд, але ненавіжу коли хтось думає, що знає мене краще аніж я себе. Краще за батьків та бойових товаришів. Ніщо не зможе врятувати цей світ тому, що він надто різноманітний. Чи хтось колись розповідав про месіанізм хаотичного всесвіту? Ні, тому що диференція не згідна з "універсальними цінностямі". Мені не треба краси! Я же не вір"ю в достоєвщіну, крім того. Повір'ю, коли  вони і насправді станут жити без хліба заради краси. Вони того не зроблют, і я знаю чому. Їм неестетично буде здохнути з голоду, у грязі серед хробаків, дивлячись на мистецтво. Їм вигідно говорити таке тому, що у ніх багато хліба.  Я також занімаюсь мистецтвом  але в ньому нема краси, моє мистецтво це писання маніфестів з допомогою символізму. Поки нації будут віри в достоєвщіну- вони будут жити в стагнації. Будут дивитися на квіточки, заміст боротися за самостійність та зміцнювати свій характер. Затопчуть їх, а я плакати не буду.  Кріпакі плюють на вашого Рафаеля! Але це і стратегія: Даймо хамом мистецтво, даймо бунтар'ям красу! Нахуй їм свобода, нахуй бунт, наука і світопогляд, якщо <краса врятує світ>..."  Była kontrrewolucja do rewolucji pokolenia Disney, która zakończyła się dintojrą w bramie.

 

Był też amerykański kontyngent w mieście, który po pijaku przystawiał się do galantnych panien, albo wraz z lokalnymi lanserami woził się po ulicach. Wtedy urządzali sobie zawody w tym, kto wypatrzy największego "wieśniaka" i "kaszalota". Wywlekali takich na środek, wyśmiewali się, bekali mu w twarz (wiadomo, jankeska wspakultura), bawili się w dizajnerów tzn. przymusowo zmieniali delikwentom fryzury przy salwach śmiechu, wymazywali im ciuchy błotem. Ot, uniformistyczne igraszki. Gdy "wsiur" się stawiał, to czuli się dotknięci do żywego: jak to? Oni, gwiazdy osiedla i demokratyczni wyzwoliciele, błyskotliwe dzieci biznesmenów obdarzone łaską bożą i królowie stylu nie mogą się zabawić?! No i trafiła kosa na kamień... Złowili jakąś, pytają: "a ty kobietonie łojowy, wiesz, kim jesteśmy? Na kolana przed Hannah Montana! Sarmaci kozaczą w amerykańskim stylu" i śmiech, na co ona "Taki kraj. Kurwipanek tyż hetmanek!  A ja jestem futurystka z Lelisa " I wtedy przyszliśmy my: "Pod mur!!!". Nagle słyszymy "Nie strzelać!" Podeszły dwie panny, które ja znałam. Ale nie w tym wydaniu. Natalka- szkolna gwiazda z dobrego domu, lecz dziś w czerwonym krawacie, "obleczona w rewolucję", jak sama się wyraziła. Magda Olga- niepotrzebna znajoma ("siostra") czasów z przed mojej transformacji, która wtedy zawsze mnie wyprzedzała we wszelkich (durnych z resztą) inicjatywach. Obecnie przebywa tu jako wolnościowiec. Legion che je także sprzątnąć, ale ja inwestuję w ambiwalencję. "Żyjcie", mówię, i myślę o ironii losu. "Na pewno zobaczymy się na barykadach", dodaję sarkastycznie. Dwie odchodzą, a reszta zostaje pod murem. Bawimy się w Guantanamo. Prowodyr podchodzi do Usraelskiej świni, całuje ją w usta, jak Judasz, a w drugiej ręce ma młot. "Ukrzyżować". Potem zapytaliśmy ich tylko: "Dlaczego się nie śmiejecie?! No, dalej, rechotać na cały głos!" Utylizacja zakończona. Nie dajcie, bogowie, szatany oraz postępowcy, aby jakiś człowiek, zwany prostym, wyraził to, co chodzi nam po głowach: " Takich to tylko z kałacha albo na Sybir! Złodzieje!".... Co będzie jutro? Bomba na torach i flaki okupanta w plenerze? A może czołg rozjeżdżający parking sejmowy?