brak tytułu


Autor: dm136697
Tagi: nowy  
21 września 2011, 17:10

Palić, gwałcić, rabować! czyly wybrane mazowskie rebelije-awantaże.  Mazowsze należy tu rozumieć jako szerokie pole określonej kultury, sięgające obecnego Podlasia, łowickich obszarów i kawałka mazurskiego.

Średniowiecze- legendy , wzmianki i źródła o mazowieckich amazonkach, które winny dziś stanowić narzędzie samoidentyfikacji ludu mazowieckiego i być kontrą kobiecą wobec kultury landrynizmu.
Także legenda o jaćwieskiej wojowniczce, która z dzielnym łomżakiem (niedawnym przeciwnikiem) daje zaczątek jednemu z okolicznych rodów
1037, 1041- Niezależność Mazowsza, tzw. powstanie Masława. Mniejsza o przywódcę, ale masy ludowe, które go wsparły - zbrojnie  stawiły opór porządkowi feudalno-chrześcijańskiemu. Szeregi Masława zapełnił lud prosty, pogańskie hordy np. z terenów Prus i dzisiejszej Kurpiowszyzny, "fałszywi chrześcijanie" (odszczepieńcy oficjalnego katolicyzmu), niekiedy zadymiarze z wyższych sfer, słowiańscy rycerze i rycerki.
1324- odnotowano napad pruskich kozaków na Litwę. Tutaj też, wbrew zapewnieniom wielu badaczy,  po raz pierwszy pojawia się w kronice polskiej określenie "kozak". W tym okresie będzie ono pojawiało się wyłącznie w kontekście Prus-byłej Jaćwieży-Mazowsza, a w kronikach wschodnich- terenów tureckich. Być może dlatego niektóre późniejsze latopisy ruskie nazywają niektórych wodzów kozaczyzny zaporoskiej "Mazurami", a Bielski wspomni o piętnastowiecznym "wodzu zaporożców"- płocczaninie Wawrzeńcu Kozłowskim
1595-96 (1604?)  Powstanie Nalewajki na Rusi i jego odprysk na Mazowii. Najbardziej znana postać tego okresu to niejaki Obłom (podający się za Jakóba Sułkowskiego)- dziecię Syreniego Grodu, chuligan i bohatyr, dla szlacheckiego światka zdrajca, dla zbuntowanych chłopów mazowskich prowodyr. Puścił z dymem Łomżę. Niestety nie doczekał takiej sławy jak np. Jakub Szela.
1769- zamelinowanie się Sawy- Calińskiego na Kurpiach
1922-1923- aresztowanie N.Machno w Warsiewie, co zaowocowało protestami jego miejscowych sympatyków
 
Z temi faktami jest jak z nihilgewaltyzmem- znane przez niewielu i jedynie garstka dostrzega możliwość ich strategicznego, progresywnego wykorzystania we współczesności, w obecnej robocie agitatorskiej skierowanej przeciwko kandyzacji umysłów.           Nihilgewaltyzm ma ten "urok", iż jest mniejszościowy (ale nie elitarny), "wieśniacki", nieskomercjalizowany. Przez to daje możliwość ALTERNATYWY wobec świata zamerykanizowanego, modnego, estetycznego i poprawnego politycznie. Świata mafijnej kliki polityków, kleryków, kasożerców i dyktatorów mody a także ich konsumentów- oportunistów i kolaborantów.        
To nie jest reklama mojej ideologii, mojej rebelii, raczej coś w rodzaju ulotki, którą można wyrzucić albo przemyśleć- a wtedy znienawidzić bądź rozpropagować i przekuć na czyn jej hasła. Bez względu jednak na reakcję otoczenia- idea pozostanie w swej "pierwotnej" formie, w przeciwnym razie przestałaby być nihilgewaltyzmem a zaczęłaby być czymś innym.
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz