manifest


Autor: dm136697
Tagi: nowy  
18 lutego 2012, 19:35

projekt   MѧcieЖь- zbitka słów: polskiego Macież (ojczyzna i matrix) oraz starosłowiańskiego Ϻѧтежь (bunt, niepokój); 
Jesteśmy nihilgewaltystami.
Odrzucamy zarówno cukierkowaty patriotyzm i ksenofobię, jak i globalizację. Wyciągamy demony narodowe i potępiamy klęski, rozstrzeliwujemy proroków, depczemy romantyczno-mesjanistyczne mity.  Ale też jesteśmy bezlitośni dla kolaborantów oraz zagranicznych wyzyskiwaczy Nacji Mazowsza i Rusi. Stajemy przeciwko wzrostowi konformizmu pod każdą postacią. Honor uważamy za ważniejszy od wolności. Ale nie wierzymy w jego (honoru) rzekomą "wrodzoność". Odrzucamy wąski dogmatyzm, dlatego honorowi towarzyszy ironia, perfidia i bunt. Anarchizujemy, faszyzujemy, komunizujemy, liberalizujemy, gwałcimy i zakrzywiamy rzeczywistość. W czynie społecznym projektujemy i budujemy obóz pracy dla politycznych świń. Moglibyśmy, owszem, w tymże czynie budować drogi i stadiony, ale po pierwsze, natychmiast jakiś biurokrata by nam to uniemożliwił, a po drugie chęć wyrównania rachunków na kurwokracji jest silniejsza. Był ich czas, teraz jest nasz. 
Funkcjonujemy poza jurysdykcją władzy państwowej, Wielkiego Brata,  dyktatorów mody, kreatorów komercji, kapłanów pozaziemskiego feudalizmu, jankeskich kurew, sejmowego bydła, podatkowego totalitaryzmu. Jednak wrogi nasze wciąż chcą nam to uniemożliwić. Uznajemy walki ideologiczne za najlepszy proces historiotwórczy, za hart charakteru. Nie jesteśmy ekonomistami, ale proponujemy gospodarkę mieszaną: funkcjonowanie zarówno komun, jak i prywatnych firm. Oba twory są odpowiedzialne tylko za siebie, władza nie ingeruje w ich działalność, jednak jeśli dopuszczają się spekulacji i wyzysku, to narażają się na zbrojny bunt ludowy.  Naszą polityką jest tak przewrotnie zwana sprawiedliwość ludowa: batem po dupie jaśniepana. Nie dla jego złota- tym pogardzamy, niech się nim udławi. Nie zazdrościmy. Ale w ramach pańszczyzny możemy jedynie wystrugać szubieniczkę.

"
Więc gdy stary Bóg nie słucha,
Pomódlmy się do obucha,
Uściśnijmy noże"
клуб анонімних вбивців
отаманів схізофренії
демонів батьківщини
вампірів небувшої
революції
несемо шибеницю
на останній бал
ідемо в похід
лити рожеву кров
гламурних
дівчаток
тай спортувати
смерт'ю
 
Postulujemy odpowiedzialność osób publicznych za czyny, których konsekwencje odczuwa każdy, za przeproszeniem, obywatel. Karą niech będą roboty publiczne.  Jesteśmy za wolnym internetem, za symbiozą dzikiego życia i futurystycznych projektów. Przeciwko "bombardowaniu miłością" tych, którzy w nią nie wierzą, którzy są zbyt nihilistyczni i libertyńscy, aby wierzyć w utopię "człowieczeństwa" pełną łagodności i wszechmiłości. Jesteśmy za upowszechnianiem wiedzy o metodach manipulacji stosowanych przez reklamy, media, władzę, przywódców religijnych itd.,  za szkoleniami paramilitarno-naukowymi (ale bez ślepego dogmatyzmu religijno-naukowego), za odkrywaniem nowych wymiarów przy pomocy ideologii-filozofii, nauk, używek i wyobraźni. Za nowymi sensami w języku ojczystym, który został zgwałcony przez amerykanizację myślenia, a przez to sam stał się ubogi i ograniczony. Za matematykę i fizykę użyteczną, a nie "abstrakcyjne" wykresy, które służą jedynie wąskiej grupie interesów. Tzn. chodzi o to, aby wreszcie racjonalnie wykorzystywać dostępną wiedzę, a nie używać nauk "trudnych" do indoktrynaci i dezorientacji społeczeństwa (jak to czynią ministerstwa edukacji i gospodarki czy różne telewizyjne kreatury-"eksperci". Edukcję, z resztą, należałoby zacząć od badania wiedzy przodków, a nie od wykresów. Dawni wiedzieli wiele o kosmosie, o maszyn, których nadal nikt nie umie zbudować, o źródłach energii i surowcach. )   Za gospodarkę, którą kształtuje każdy sam, na swój sposób. Bo jak na razie o naszych "małych gospodarstwach" decydują bankierzy, oligarchowie, spekulanci i władza. Przez co praca przestaje służyć rozwojowi obywatela i zaspokajaniu potrzeb własnych, a staje się zwykłą pańszczyzną od której nie ma dokąd uciec, bo brak alternatyw, bo wszystko działa wedle jednego schematu: począwszy od szkół, firm, państw, poprzez instytucję rodziny, aż do sformatowanych, zmanieryzowanych zachowań pojedynczych ludzi. Nie mamy zamiaru "nawracać" pustych konformistów, konsumpcjonistów na nasz bunt, po prosto niech się odpierdolą od naszego rebelianckiego stylu życia. A jeśli mają odwagę, to niech się z nami pojedynkują.
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz