schizmatyczny sen


Autor: dm136697
Tagi: kontrkultura  
11 sierpnia 2011, 10:36

Miałam sen.

Najpierw kraina przed przewrotem. Rockstars zwani satanistami, i klerycy z obrażonymi uczuciami religijnymi. Obie grupy mają taki imidż, ponieważ z tego właśnie są pieniądze np. na seks z modelkami, które wcale nie przypominają ani kochanicy szatana, ani niepokalanej panienki. Są i moje „koleżanki”, które ukrywają swe lęki i kompleksy, boją się poniżenia oraz braku akceptacji. Potrzeba tylko „lustra”, które odbije ich strachy. 19.04.2004, w rocznicę powstania w getcie, poszłam do szkoły, aby zabić człowieka. Nie starczyło jednak dyscypliny rewolucyjnej, i 20.04.04, w dzień urodzin fűhrera myślałam o honorowym samobójstwie. Marzeniem mojej ofiary była wycieczka do Oświęcimia oraz ładny wygląd, a moim rzeź świętych krów oraz „anarchistyczna rewolucja sierpem i młotem”. Krótko mówiąc pod mur ich i niech trzymają się za ręce. "Więc oto ja, zapamiętajcie tę twarz, bo wkrótce obalę świat, polityków i "landrynki" ".  

W tej krainie był tyż polityk zabity tabletką depresji.  A wszystko otaczała diabelsko-anielska dwoistość. Religie i wierzenia łatwo było obalić domniemanym listem z kosmosu oraz wróceniem nacji pamięci o początkach homo sapiens, a politycy nie wiedzieli jeszcze, co ich czeka, ale do ich obalenia wystarczył jeden czołg i parę niepoprawnych obserwacji. Mimo ciągłej inwigilacji i braku wsparcia ze strony społeczeństwa. Jako że społeczeństwo opierało się na hierarchii, więc ekstremistyczna reforma polegała na przebudowaniu jej w stronę społecznego садо-мазо. Tak więc rządy pejcza i samogonu.  A skutkiem kraina, która składała się z klasy robotniczej- robotów (i ewentualnych ochotników rasy ludzkiej), oraz klasy obywatelskiej- wszelkiej maści tzw. osób nienormalnych, a przez to genialnych/buntownych.   Istniała również   kasta niewolników utworzona z byłych polityków skazanych za skrzętnie ukrywane zbrodnie polityczne oraz z wszelkiej maści szumowin np. z amerykanów, z wyśmiewających się z wyglądu niepełnosprawnych, bijących bezdomnych tylko dlatego, że ci prowadzą inny tryb życia, zabijający dla telefonu komórkowego- z rządzy szpanu.   Jedynym obowiązującym prawem była teoria chaosu, ewentualnie tzw. prawo Murphy’ego.  Główną religią była ironia losu i antyamerykanizm. Zakaz serduszek, kokardek itp.  Każde przedsiębiorstwo samo ustalało/wymyślało swoje środki płatnicze. W razie potrzeby wodza wybierano  drogą zawodów.   Miałam odczyt w formie toastu o tym, iż wiara w miłość to paralogizm, a życie stanowi jakiś sofizmat.  Że należy przeklnąć  wszystkich tych Janów z Kolna, Mamajów i wybrać drogę kamikaze.  A że walka ideologiczna musi trwać, więc zamiast praw człowieka, gwarancji bezpieczeństwa, życia wiecznego, promocji w sklepie- wybrałam wunderwaffe nihilgewaltyzmu w charakterze rebelii.

Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz