Tagi: nowy
12 czerwca 2011, 10:41
"Chodzę i pytam: gdzie jest moja szubienica?"
USA wespół z Chinami (sic!) opracowują metody walki z "cyberterrorem". Wspólnie doszli do wniosku, iż nowe wojny odbywają się właśnie w cyberprzestrzeni, i są szczególnie niebezpieczne. Chiny już mają doświadczenie w cenzurowaniu internetu, a USrAel jako posiadacz zaawansowanych technologii będzie uprawiać swój globalny bandytyzm w pełni legalnie. Nasze ABW ze swoimi kabaretowymi akcjami będzie stanowić dodatkową ozdobę tej cybernetycznej tragikomedii. Ale każdy wyższy mechanizm ma proste wytłumaczenie, a każda manipulacja ma drugie dno. Jeśli w ramach sprzeciwu powoła się armię złożoną z logików dobrze rozumiejących teorię chaosu oraz wszelkie paradoksy matematyczne mające przecież odniesienie do mechanizmów życia codziennego- to działalność rządowych, koncernowych i mocarstwowych mafii wcale nie będzie taka gładka. Na sztandarach buntu zamiast haseł typu "Анархiя-мать порядка" pojawi się Układ Lorenza.
O kwestie ideologiczne natomiast nie należy się martwić, wszak USA nie jest krajem ideologii, lecz prostytucyjnego biznesu; tu albo robi się błyszczące gówno z istniejących już wcześniej idei, albo powstają idee ciekawe, lecz spłytcane przez komerchę w ten sposób, aby stały się puste, ale świetnie się sprzedawały. A w warunkach globalizacji wszystko, prędzej czy później, zamieni się w różowe mydło jeśli zabraknie oporu. W Stanach swastyka i gwiazda Dawida mają te same współrzędne, a jankesi, mimo iż sami nie stanowią narodu, są specjalistami od orzekania, kto jest narodem, a kto nie. To fatalnie świadczy o świadomości narodowej grup imigrantów szukających wsparcia amerykańskiej biurokracji, skoro moc sprawczą ma dla nich głównie uznanie przez USrAel.
Dopóki jesteśmy sobą- wojnę mamy wygraną. A jeden z pozoru nic nieznaczący gest będzie mieć podmuch bomby atomowej. Odwrotna ewolucja epoki technofaszyzmu. W naszym wymiarze już przymusowo pracujecie w obozach, wkrótce to zauważycie......
P.S. Postawy rebelianckie kształtujcie już w szkole, wszak wasi galantni, lanserscy, hamburgerożerczy koledzy jutro mogą być dyktatorami mody, pracownikami Google, komornikami bądź sejmowymi mendami...