Tagi: nowy
05 listopada 2011, 13:14
Nadchodzi czas podejmowania decyzji. Tak aby stawić opór władzy i jednocześnie nie dać się nabrać na masowe prowokacje. Różne podejrzane elementy będą próbowały skorzystać na sytuacji wkurwienia społecznego i gospodarczej niestabilności. Najważniejsze to nie dać się zlampucerzyć (skurwić) w tem zamęcie. Bardzo dobrze by było, aby natrafiła się okazja sterroryzowania politycznych świń, aczkolwiek jeśliby to miało stanowić czerwony dywan dla nowej parszywej elity, to do chrzanu z taką rewolucją. Najpierw trzeba coś zmasakrować, aby potem budować nowe lub wrócić do pierwotnego.
Jednakże łżepolskie media wolą mówić o rozgrywkach partyjnych PiSu, aby przerzucić uwagę społeczeństwa. Społeczeństwo, które ma portale typu "Pudelek", które ma wirtualnych znajomych, dezorientujące media, legendarnych bohaterów oraz polityków "którzy chcą dobrze, ale..."- takie społeczeństwo nie potrzebuje ani rewolucji ani kontrrewolucji. Ono potrzebuje tylko igrzysk. Właśnie dlatego w czasach stalinowskich wielu wciąż wierzyło w Kobę. Mimo braku pokarmu i pomimo represji. Ale ja nie mam zamiaru żyć w ich bajce, pod jarzmem ich bohaterów, w oczekiwaniu na księcia z bajki czy innego Andersa na białym koniu, który wszystko załatwi. Nie godzę się również ani na wyścig szczurów, ani na ciągłe ściganie ideału z moralizatorskiej legendy czy telewizji.
Konformistom wystarczy zaaplikować narkotyk propagandy. Ale to jeszcze nie powód, aby wszyscy chodzili naćpani. Być może tu potrzeba pewnego cwaniactwa na granicy życia i śmierci, chaosu i systemu. Sabotażu. Podstępu, za pomocą którego nagle świnie zaczną iść po naszej linii nawet o tym nie wiedząc. Najpierw praca, a potem na kiełbasę dla ludu. Obóz pracy w oficjalnym gmachu pod przykrywką bankietu. Rasputinowi się kiedyś udało...
A może przewrót będzie dziełem jedynie związku zawodowego sadomarksistowskich kurtyzan? Albo zacznie się i zakończy na jedynym w swej strukturze klasycznie feudalnym państwie Watykan, w którym zwycięży anarchokomunizm? A może bojówki złożone z cyborgów/robotów i rządy anarchokapitalistyczne?